Bezsprzecznie jest to Królowa polskich nalewek wiśniowych.
Wykwintna o rubinowej barwie oraz smaku i aromacie świeżych wiśni, zebranych w sadzie.
Nie jest sztuka zrobić dobrą nalewkę.
Sztuką jest powtarzać ją co roku i co roku otrzymać produkt dobrej jakości.
Zapraszam na przepis.
Trzylitrowy słój wypełniamy do 3\4 wysokości wiśniami nie drylowanymi, powinno wejść około 3 kilogramów.
Następnie zalewamy słój do pełna spirytusem, wejdzie około 1,5 litra, zamykamy szczelnie i trzymamy na parapecie 5 tygodni.
Po 5 tygodniach zlewamy spirytus, a wiśnie zasypujemy 1 kilogramem cukru, zamykamy słój i znowu stawiamy na parapecie na 5 tygodni.
Od czasu do czasu potrząsamy słojem, w tym czasie wiśnie będą oddawać spirytus, którym uprzednio nasiąkały.
Po upływie następnych 5 tygodni zlewamy alkohol, który wypuściły wiśnie i łączymy razem ze spirytusem z pierwszego nastawu.
Nalewka jest gotowa do spożycia, oczywiście, jeżeli postoi jakiś czas to nabierze mocy i będzie smaczniejsza.
Smacznego 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz