Kontakt: dorotaw79@gmail.com

wtorek, 31 października 2017

Muffinki dyniowe na halloween

Sceptycy halloweenowych zabaw uważają, że te obyczaje są obce naszej kulturze.
Jednak gdy przyjrzymy się starym wierzeniom to bratanie się z duchami na przełomie października i listopada nie jest wymysłem amerykanów.
Niektórzy początków halloweenowych zabaw upatrują w rzymskich Lemuraliach, celtyckich Samhain lub swojskich
Dziadach obchodzonych przez Słowian i Bałtów.
W Polsce najważniejsze uroczystości były obchodzone w noc z 31 października na 1 listopada.
Wierzono, że wtedy duchy przychodziły odwiedzać swoich bliskich i domostwa, a ich wizyty miały zapewnić dostatek i urodzajne zbiory,
dlatego były bardzo miło witane na ich cześć urządzano uczty, napitki i jedzenie rzucano na ziemię tak, aby Dziady mogły się napoić i najeść.
Błąkających się po ulicach bezdomnych karmiono, ponieważ uważano, że są oni łącznikami pomiędzy zaświatami a śmiertelnikami.

Dzisiaj z dawnych wierzeń zostało nam jedynie komercyjne święto które najwięcej radości przynosi dzieciom.
I żeby godnie przyjąć te małe wesołe duszki, które się do nas przywałęsają upiekłam jak na halloween przystało dyniowe muffinki  :)




Zapraszam na przepis.





Składniki:


Puree z upieczonej dyni (przepis tutaj) 200 gram.
Masło 300 gram.
Mąka 2 i 1\4 szklanki.
Proszek do pieczenia 2 łyżeczki.
Cukier 1,5 szklanki.
Cukier waniliowy 1 opakowanie.
Jajka 5 sztuk.
Skórka otarta z pomarańczy 2 czubate łyżki.







Wykonanie:


Masło roztopić, dodać cukier i cukier waniliowy mieszać na małym ogniu do momentu aż się cukier rozpuści, doprowadzić całość do wrzenia następnie dodać mus dyniowy, skórkę pomarańczową i dokładnie wymieszać, odstawić powstałą masę do wystudzenia.






Po przestudzeniu dodajemy żółtka i dokładnie mieszamy trzepaczką, następnie dodajemy partiami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia na koniec dodajemy ubite na sztywno białka i delikatnie mieszamy.





Ciastem napełniamy foremki i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 15 minut.







Smacznego :)



sobota, 28 października 2017

Puree z pieczonej dyni

Prawdę mówiąc, to żadna tajna receptura jednak warto wiedzieć jak łatwo i szybko zrobić mus z dyni, który zimą wykorzystamy
do zrobienia rozgrzewającej zupy oraz pieczenia pysznych dyniowych ciast.
Koniecznie musicie  zrobić sobie większy zapas tego specjału, puree bardzo dobrze się przechowuje,
możemy je z powodzeniem mrozić lub pasteryzować w słoiczkach.
Nie będziecie żałować swoich jesiennych wysiłków, gdy zimą złociste dyniowe ciasto  rozjaśni wam słotny dzień :)



Zapraszam na przepis.







Składniki:


Zdrowa dynia.
Olej lub oliwa z oliwek.







Wykonanie:


Wydrążyć z dyni pestki, pokroić ją w kawałki i obrać ze skórki, następnie rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Dynię skropić po wierzchu oliwą i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C na 40-45 minut.
Ponieważ chciałam zachować skórę dyni jako dekorację jesienną, małym nożykiem wykrawałam  miąższ ze środek, a następnie wyskrobywałam łyżką, dlatego jest taka poszarpana:)











Upieczoną dynię przekładamy do miski i dokładnie rozdrabniamy blenderem.
Gotowy mus przekładamy do słoiczków i pasteryzujemy 10-15 minut 
lub wkładamy do woreczków foliowych i mrozimy.






Życzę wam miłego przetwarzania dyni :)

środa, 25 października 2017

Makaron domowy

Piękny żółciutki makaron najsmaczniejszy w swojskim rosołku :)
Nic prostszego do zrobienia wystarczy tylko odrobinę chęci i dwa składniki,
jego sklepowe odpowiedniki nie mają z nim szans :)
Zapowiada się chłodny weekend więc, na pocieszenie polecam rosołek z domowym makaronem :)



Zapraszam na przepis.








Składniki:

Mąka 2 szklanki.
Jajka 2 szt.
Żółtka 4 sztuki.







Wykonanie:


Na stolnicę przesiewamy mąkę, robimy wgłębienie i wlewamy jajka razem z żółtkami.
Zagniatamy ciasto które, powinno być twarde, elastyczne, łatwo odchodzić od stolnicy.
Gotowe ciasto owijam w folię i odstawiamy na 30 minut, aby odpoczęło.








Po upływie 30 minut ciasto dzielimy na części i wałkujemy na placki o pożądanej przez nas grubości.
Placki przesuszamy, żeby podczas krojenia ciasto się nam nie kleiło.
Następnie posypujemy lekko mąką i kroimy ręcznie lub maszynką  :)





Smacznego :)

wtorek, 24 października 2017

Chleb orkiszowy z miodem

Smaczny bardzo prosty w wykonaniu chleb,
upieczony z życiodajnego orkiszu, który za sprawą sklepów ekologicznych powraca do łask.
Spożywanie orkiszu sprzyja regeneracji wszystkich organów i układów w naszym organizmie, jednym słowem przywraca nam zdrowie.
Najważniejszą czynnością, o której musimy pamiętać, zabierając się do pieczenia tego chleba,
jest wcześniejsze wykonanie zaczynu 12-24 godzin przed zaplanowanym wypiekiem.
Chleb nie wymaga perfekcyjnego wyrabiania jedyne co, to musimy podejść do niego dwukrotnie po kilka minut, a reszta robi się sama :)



Zapraszam na przepis.







Składniki na zaczyn:

Zakwas żytni 50 gram. (zrobionego według tego przepisu).
Mąka orkiszowa 75 gram.
Woda 100 gram.


Wszystkie składniki zaczynu razem łączymy, przykrywamy i odstawiamy na 12-24 godziny.







Składniki na ciasto właściwe:


Zaczyn.
Mąka orkiszowa 500 gram.
Miód 30 gram.
Woda 275 gram.
Drożdże suszone 1 łyżeczka.
Sól 1,5-2 łyżeczek.








Do miski z zaczynem dodajemy wszystkie składniki i mikserem wyrabiamy ciasto przez około 7-8 minut.
Na koniec lekko zagniatamy, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny.











Chleb piekłam w dużej żeliwnej patelni ale możecie piec w dowolnej formie, należy tylko formę posypać mąką.








Po dwóch godzinach ciasto powinno podwoić swoją objętość, wówczas przekładamy je do formy,
posypujemy wierzch mąką i przykrywamy ściereczką.
Pozostawiamy do wyrośnięcia na jakieś 1,5 godziny, ciasto powinno wypełnić całą formę.








Chleb pieczemy w piekarniku nagrzanym do 230 st C przez 10 minut
następnie zmniejszamy temperaturę do 200 st C i pieczemy kolejne 30 minut.











Po upieczeniu chleb wyjmujemy z formy i pozwalamy mu spokojnie wystygnąć :)






Smacznego :)


niedziela, 22 października 2017

Pigwa do herbaty na zimę

Pigwa to jedno z pierwszych hodowanych przez człowieka drzew, które rodzi piękne złote i obłędnie pachnące owoce.
Bardzo polecam ten wspaniały owoc, zapewni on wam solidną dawkę witamin na zimowe dni.
Wielu nie wie co zrobić z tym nieprzystępnym twardym owocem, więc pomyślałam, że zaproponuję wam pigwę w miodzie do herbaty.
Dopóki nie spróbujecie tego rarytasu, nie przekonacie się o jego właściwościach i doskonałym smaku
a kto spróbuje takiej herbatki z pigwą, ten przepadł :)



Zapraszam na przepis:








Składniki:


Pigwa 1 kilogram.
Sok z cytryny 1 sztuki.
Miód 1 szklanka (miód można zastąpić cukrem).
Woda 1 szklanka.











Wykonanie:


Pigwę dokładnie myjemy, wykrawamy gniazda nasienne i drobno kroimy owoce.
Do garnka wrzucamy pigwę, dodajemy wodę, sok cytrynowy i miód, całość razem mieszamy i na wolnym ogniu doprowadzamy do wrzenia.
Następnie zagotowaną pigwę przekładamy do wyparzonych słoiczków, dokładnie zakręcamy i pasteryzujemy 10-15 minut.







Smacznego :)

Paluchy Baby Jagi

Straszna i pyszna przekąska na Halloween, którą możemy wyczarować z prostych składników.
Maślane paluchy Baby Jagi są bardzo chętnie zjadane przez małych przebierańców tego pogańskiego święta 
które, było obchodzone przez Celtów przeszło 2000 lat temu.


"Cukierek albo psikus"



Zapraszam na przepis.








Składniki:


Masło 225 gram.
Cukier puder lub kryształ 3\4 szklanki.
Jajko 1 sztuka.
Cukier waniliowy 1 łyżeczka.
Mąka 2 i 2\3 szklanki.
Śmietana kwaśna 2 łyżki.
Proszek do pieczenia 1 łyżeczka.
Sól 1\2 łyżeczki.
Migdały.






Wykonanie:


Masło drobno siekamy i dodajemy do mąki razem z pozostałymi składnikami.
Zagniatamy szybko ciasto, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Po upływie 30 minut wyjmujemy ciasto z lodówki i formujemy paluchy.
Paluchy muszą być cieńsze od naszych palców, ponieważ jeszcze urosną w piekarniku.
Na końcu każdego palca mocujemy połówkę migdała jako paznokieć.






Przed pieczeniem uformowane paluchy należy schłodzić przez kilka minut w lodówce,
wówczas nie stracą kształtu podczas pieczenia.
Paluchy pieczemy przez 8-10 minut w piekarniku nagrzanym do 200 C.









Smacznego :)

piątek, 20 października 2017

Żytni zakwas chlebowy

Legenda głosi, iż powstanie zakwasu chlebowego jest dziełem przypadku, jednak mógł powstać również w wyniku eksperymentów, 
ale niestety tego nie wiemy.
Faktem jest, że zakwas wytwarzany jest do dziś w formie niezmienionej od ponad 4000 lat.
Robi się go ciągle tak samo, należy zmieszać odpowiednią ilość mąki z wodą i pozostawić w cieple aż zacznie fermentować.
Najlepszy i najmocniejszy jest zakwas z mąki żytniej, robiłam też zakwasy z mąki orkiszowej i pszennej, 
jednak z mąki żytniej najbardziej mi odpowiada i raczej przy nim pozostanę.
Wiem jak niektórzy reagują na słowa zrób zakwas na chleb :) 
jednak zachęcam do wyhodowania własnego zakwasu  "Nie taki diabeł straszny"  a chleb upieczony na własnym zakwasie 
nie ma sobie równych :)



Zapraszam na przepis.







Składniki:


Mąka żytnia razowa typ 2000.
Woda przegotowana letnia.







Wykonanie:


Dzień 1.

Do wyparzonego słoika o pojemności 1 litra wsypać 100 gram mąki i wlać 100 gram wody,
dokładnie wymieszać składniki i zabezpieczyć słoik lnianą ściereczką lub pokrywką musimy jednak pamiętać,
że zakwas ma mieć dopływ powietrza.
Ja zrobiłam zakwas w słoiku ze szklaną pokrywą, z której zdjęłam gumę uszczelniającą i w ten sposób zabezpieczyłam słoik,
zapewniając mu dojście powietrza.
Słoik z zakwasem ustawiamy w ciepłym miejscu najlepiej w temperaturze 24-25 stopni.


Dzień 2.

Do powstającego zakwasu dodajemy
50 gram mąki i wlewamy 50 gram wody.
Dokładnie mieszamy, zabezpieczamy słoik i odstawiamy w ciepłe miejsce.
W niektórych przepisach jest mowa o odbieraniu i wyrzucaniu części zakwasu, dla jasności podkreślam.
Nic nie odbieramy i nic nie wyrzucamy z powstającego zakwasu.
Trzymam się ściśle receptury sprzed 100 lat i nie ma tam mowy o żadnym wyrzucaniu, zakwas z tego przepisu wychodzi bardzo silny.

Dnia 3, 4 i 5 powtarzamy czynność z dnia drugiego.

5 dnia możemy już nadebrać część zakwasu i upiec pierwszy chleb.

Wyhodowany zakwas przechowujemy w lodówce na dolnej półce.
Musimy pamiętać, aby raz na tydzień został dokarmiony, wyjmujemy wówczas z lodówki zakwas na 2-3 godziny w ciepłe miejsce,
następnie dokarmiamy go mąką i wodą.
Podczas dokarmiania daję takie same proporcje jak podczas hodowaniu zakwasu, jednak można ograniczyć dokarmianie
do 2 łyżek mąki i 2 łyżek wody, po dokarmieniu ponownie wkładamy zakwas do lodówki.
Tak samo robimy wówczas gdy bierzemy część zakwasu do pieczenia chleba.





Życzę udanego eksperymentowania z zakwasem :)

poniedziałek, 16 października 2017

Makaron z serem i karmelizowaną pigwą

Pigwa owoc o pięknym kolorze i zapachu zawiera bardzo dużo witaminy C oraz wiele innych witamin i pierwiastków mineralnych,
które skutecznie wspomagają nasz układ odpornościowy, mówiąc prościej pigwa to idealny owoc na przeziębienie.
Coraz częściej jest stosowana w naszej kuchni głównie do robienia nalewek, soków i konfitur,
jednak nie powinniśmy na tym poprzestawać, warto dodawać ją do różnych dań, świetnie sprawdza się w daniach na słodko
właśnie w takich jak mój dzisiejszy makaron z serem i pigwą.


Zapraszam na przepis.









Składniki:


Makaron świderki Lubella  100-120 gram.
Pigwa Duża 1\2 sztuki.
Miód 1 czubata łyżka.
Ser twaróg sernikowy 2 czubate łyżki.
Masło 1 czubata łyżka.
Cynamon.







Wykonanie:


Makaron ugotować.
Pigwę obieramy, wykrawamy gniazdo nasienne i drobno siekamy.
Na rozgrzanym maśle smażymy pigwę kilka minut, aż zrobi się miękka.
Następnie dodajemy miód i cynamon, całość podgrzewamy, ciągle mieszając.








Po kilku minutach uzyskamy aromatyczną pigwę w miodzie.
Patelnię zdejmujemy z ognia, dodajemy do pigwy makaron i ser, całość dokładnie mieszamy.




Po kilku minutach mamy pyszne słodkie danie z dobrego makaronu i zdrowej pigwy :)





Smacznego :)



#Lubella #ŚwiatowyDzieńMakaronu #ŚwiatowyDzieńMakaronu2017 #świetujzlubellą #makaronlubella #lubellauwielbiam


Świętuj z Lubellą Światowy Dzień Makaronu

czwartek, 12 października 2017

Sałatka z cykorii


Cykoria raczej rzadko gości na naszych stołach a szkoda, bo można podawać ją na wiele sposobów,
tradycyjnie na surowo, ale też smażoną lub pieczoną.
Warto włączyć ją do jadłospisu, ponieważ zawiera wiele cennych witamin i minerałów.
Cykoria jest lekkostrawna, ma korzystny wpływ na poziom cukru we krwi oraz właściwości detoksykacyjne.
Najprostszym i najszybszym sposobem na przygotowanie cykorii będzie sałatka i właśnie jedną z takich sałatek 
chcę wam zaproponować.



Zapraszam na przepis.









Składniki:


Cykoria 2 sztuki.
Jajka 2 sztuki.
Ser żółty o ostrym smaku 150 gram.
Musztarda 2 czubate łyżki.
Majonez 2 czubate łyżki.
Olej 2-3 łyżki.
Sól.
Pieprz.
Sok z cytryny.





Wykonanie:


Z cykorii odkrawamy twarde końcówki, pozostałą część drobno kroimy w talarki i lekko skrapiamy sokiem z cytryny.
Ugotowane na twardo jajka oraz ser kroimy w kostkę.
Majonez i musztardę razem mieszamy w miseczce, następnie dolewamy po trochę oleju, łączymy całość w jednolity sos.
Wszystkie przygotowane składniki razem dokładnie mieszamy i przyprawiamy pieprzem oraz solą.








W kilka minut mamy pyszną sałakę :)

Smacznego :)

wtorek, 10 października 2017

Smalec z białą kiełbasą


Expresowy smalec z kiełbasą wiem powiecie, że nie zdrowy może i nie zdrowy, ale za to jaki smaczny :)
Świetny dodatek do pajdy swojskiego chleba z kiszonym ogórkiem czy pieczonych ziemniaków z jesiennego ogniska :)
Polecam od czasu do czasu, nikomu nie zaszkodzi :)




Zapraszam na przepis.







Składniki:


Biała kiełbasa 0,5 kilograma.
Smalec w kostkach 800 gram.
Cebula 2 sztuki.
Czosnek 4-5 ząbków.
Sól.
Pieprz.










Wykonanie:


Kiełbasę wyjmujemy z jelit i rozdrabniamy, cebulę drobno kroimy, czosnek rozgniatamy.
Na około 200 gramach smalcu podsmażamy lekko cebulkę, następnie dodajemy rozdrobnione mięso z kiełbasy
i całość podsmażamy przez chwilkę.






W następnej kolejności dodajemy pozostały smalec, zmiażdżony czosnek i przyprawiamy,
smażymy całość jakieś 30 minut na wolnym ogniu.
Jeżeli wolicie bardziej wysmażone mięso to nieco dłużej smażcie.










Smacznego :)